Czytanie, szczególnie wśród dzieci, jest postrzegane jako kreatywny trening mózgu, zdobywanie umiejętności zapamiętywania faktów, opisywania świata bogatym językiem. To wszystko niezaprzeczalna wartość, ale seria Picturebooków od wydawnictwa Zielona Sowa, robi też nieoceniony trening dziecięcym sercom, przygotowując je do… miłości, przyjaźni, uważności, troski i przełamywania emocjonalnych barier. Niezawodne połączenie tekstu z tętniącymi życiem ilustracjami zachwyci każdego malucha.
Oto cztery nowe tytuły, które są niezaprzeczalnym potwierdzeniem tej tezy.
autorka: Agata Widzowska
ilustracje: Joanna Kencka
wiek: 4+
Tajemnica miłości jest książką, z której Agatka i Maciuś dowiadują się, co to znaczy kochać. Miłość to tęsknota za tatą - marynarzem, który wypłynął w długi rejs. Miłość to pachnąca, upieczona przez mamę, rolada. To także “starsi czarodzieje” mający do zaoferowania “miłość, którą się pamięta”, czyli dziadkowie. Rymowana, pełna uroku, historyjka odwołuje się do prostych, codziennych emocji, które - choć dobrze znane - nie zawsze bywają oswojone, dlatego warto o nich jak najwięcej mówić, zanurzając przy tym swój przekaz w morzu czułości i empatii. Dokładnie to znajdziemy w tej czarującej opowieści.
A co z tytułową tajemnicą?
“Agatka się cieszy z nowego odkrycia: Miłość mieszka wszędzie i jest częścią życia”.
Czy można piękniej? Odpowiedzcie sobie sami.
autorka: Frances Stickley
tłumaczenie:Magdalena Gołdanowska
ilustracje: Stefano Martinuz
wiek:4+
Opowieść o trollu to tak naprawdę opowieść o skorupie. Takiej, w której chowa się ktoś, kto boi się zranienia, więc na wszelki wypadek trzyma dystans. To jednocześnie ktoś, kto czeka na śmiałka, chcącego rzucić owej skorupie wyzwanie. Wyzwanie szczerości. Na drodze tytułowego bohatera pojawia się odważny królik, za sprawą którego Troll zaczyna trenować trudną sztukę okazywania emocji.
Tylko pozornie antypatyczny mieszkaniec bagien ma za zadanie pokazać najmłodszym, że trwanie w przeświadczeniu o tym, iż ludzie nas nie zaakceptują, nie ma sensu i jest destrukcyjne. Każdy potrzebuje miłości, a zrobienie pierwszego kroku wcale nie musi być trudne.
Dzieci z pewnością zapamiętają z tej historii, że:
“Czasem trzeba tylko małej iskry, by rozpalić w kimś ogromną życzliwość. A tą iskrą może być… twoja odwaga!”
autorka: Rachel Bright
tłumaczenie:Barbara Supeł
ilustracje: Jim Field
wiek:4+
Każdy czasem chce być sam. To normalne. Równie normalna jest też sytuacja, że kiedy już wszyscy dadzą nam święty spokój, ogarnia nas dziwne uczucie pustki, wcale nie czujemy się szczęśliwi. Z Wielbłądem, który marudził na pewno będą identyfikować się dzieci, które doświadczają całej gamy emocji nastawionych na “nie”. Kamil, bo takie imię nosi mały zrzęda, ma tak samo. Jest ciągle nadąsany i nieskory do współpracy. Dopiero spotkanie tryskającego życiem skoczka Emila wszystko zmienia. Ale nie od razu. Dąsy i naburmuszenie to twardzi przeciwnicy. Na szczęście skruszy ich humor i bezradność wobec… śmiechu, bodaj jedyna bezradność, która potrafi nas uszczęśliwić.
Ta opowiastka “od-zrzędzi” nawet najbardziej zatwardziałego marudera.
“Szczęście nas otacza, to nie żadna plotka! Wystarczy jedynie wpuścić je do środka”.
autorka: Agnieszka Matz
ilustracje: Agnieszka Matz
wiek:4+
W kolorowym ogrodzie wszyscy dobrze się bawią. Marchewki stroszą natki, pomidory i papryki wygrzewają się do słońca. Jest tylko jeden jegomość schowany za liściem kapusty. To fioletowy ziemniak, który cierpi na chorobliwą wręcz nieśmiałość. Pełna ciepła i życzliwości książka pokazuje, jak niewiele trzeba, aby przełamać swój strach, który - jak to strach - ma wielkie oczy. Lęk przed oceną i odrzuceniem bywa paraliżujący, lecz czasem potrzeba naprawdę niewiele, żeby go pokonać. Na przykład małego groszka, który - jak się ostatecznie okaże - jest jednocześnie całkiem wielki, ponieważ staje się przyjacielem.
“Gdy ma się wokół tylu przyjaciół, jest raźniej i wszystko wydaje się łatwiejsze!”
O inne, bardziej trafne, spostrzeżenia byłoby naprawdę trudno.
Niezwykłą siłą tych książek jest piękno. Potrafią wzruszyć nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Ci pierwsi to odbiorcy, do których prostota trafia, ponieważ jest im bliska, naturalna. Za to ci drudzy - dorośli, którzy będą towarzyszyć swoim pociechom w lekturze - to czytelnicy, którzy być może są na etapie ponownego odkrywania, że w zwykłych słowach czy gestach kryje się najwięcej troski, dobra i miłości. Wniosek? Te książki - mimo, że kierowane są do dzieci - tak naprawdę ucieszą wszystkich. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że wszystkim są potrzebne.